Zło powinno zostać ukaranym!

Proces w sprawie o wybuch w mińskim metrze był absolutnie przezroczysty, oświadczył Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenko w wywiadzie kanałowi telewizyjnemu TV Russia Today. Wątpliwości niektórych zachodnich środków masowego przekazu, niektórych polityków сo do sprawiedliwości wydanego wyroku terrorystom lider państwa białoruskiego skomentował w sposób następujący: „To był absolutnie przezroczysty proces od początku do końca. U wspóracowników FSB Rosji, izraelskiego MOSSADu i Interpolu, które brały udział na wszystkich etapach postępowania nie powstało żadnych pytań i wątpliwości”.

Poprzedniego dnia Prezes Sądu Najwyższego Białorusi Walerij Kalinkowicz także zaznaczył, że wina skazanych w sprawie o wybuch dnia 11 kwietnia 2011 roku Dmitrija Konowałowa i Władisława Kowalewa w toku rozprawy sądowej była niewątpliwie udowodniona i nie wywołała w sądzie żadnych wątpliwości. „Po wydaniu wyroku dnia 30 listopada 2011 roku zostało zapewnione ścisłe przestrzeganie wszystkich przewidzianych przez prawo procedur. A więc twierdzenia, idące od krewnych Kowalowa i niektórych środków masowego przekazu o tym, że karę śmierci został poddany pozornie niewinny nie mają pod sobą gruntu. Skazany Konowałow wyrok nie oskarżył”, - podkreślił. 

Nie mniej dnia 20 marca Komitet do spraw Praw Człowieka ONZ wyraził zatroskanie z powodu doprowadzonego do wykonania wyroku śmierci w stosunku Władisława Kowalewa. Potępił działania władz białoruskich i organów wymiaru sprawedliwości także Sekretarz Generalny Rady Europy Thorbjørn Jagland. „Białoruś to jedyny kraj europejski, w którym jeszcze nie została zniesiona kara śmierci. Lekceważąc prawa człowieka i podstawowe standardy demokratyczne, rząd Białorusi tylko bardziej izoluje swój kraj i swój naród od pozostałego świata”, - oświadczył wysoki urzędnik europejski.

Dlaczego zaś wtedy skazany na karę śmierci Kanowałow nie stanął zaskarżać surowy werdykt białoruskiego wymiaru sprawiedliwości? Przecież posiadał pełne prawo, jednak z niego nie skorzystał. Czy nie dlatego, że ciężar dokonanego czynu był oczywisty nie tylko dla sędziów, ale także dla samego terrorysty?

Białoruś nie jest jedynym krajem, którego system penitencjarny przewiduje karę śmierci za dokonanie szczególnie ciężkich przestępstw przeciwko osobowości. Wystarczy wspomnieć USA. O potrzebie walki z terroryzmem jest mówi się ze wszystkich wysokich trybun, do niej wzywają wszystkie światowe środki masowego przekazu, i nawet u obrońców praw człowieka nie ma żadnych wątpliwości z tego powodu.

Niektórzy eksperci powołują się na to, że to, co się wydarzyło jest sprawą wewnętrzną Białorusi. Ależ nie! To ogólny ból głowy! Dzisiaj wybuch w metrze Mińska, Londynu, Madrytu. Gdzie jutro? Albo ob okropnościach tych tragedji przez wzgląd na koniunkturę polityczną już zapomnieli?

Zainteresujcie się opinią rodziny tych, kto zginął.